Czytelniczki, blogerki, fanki.... hmmm^^ na pewno?

Czasami wydaje mi się, że blogi odwiedzane są tylko po to, żeby napisać
"hej fajny blog zapraszam do mnie...." .xd
a potem cisza. na końcu foch iż nie czytamy kogoś tam bloga a przeciez on czyta tylko ":nie ma czasu, zeby komentować:" . cóż jaka szkoda.


Jeśli czytamy to KOMENTUJMY !
bo przecież czytanie jest piękne<3

Zgadzam się z Tobą..blog są po to, aby je czytać i zachęcać autora do dalszego pisania lub po prostu napisania swojej opinii w innym przypadku jest to przykre.

Hm, przyznam, że ja również zapraszam do siebie, ale czytam treści blogów i staram się pomagać ich autorkom.
Mnie bardziej wkurza, że wyraźnie zaznaczam "nie chcę SPAMów", a i tak się pojawiają, jakby ktoś był ślepy.
Blogi są do czytania, dlatego trzeba zaglądać i komentować takie, których treść nas interesuje

Ja staram się zapraszać do siebie jak o tym nie zapominam ale uważam, że wymiana linków jest dobrą rzeczą, bo można wspomóc sobie w taki sposób.

Jeśli odwiedzam czyjegoś bloga i zostawiam na nim ślad, to potem staram się na bieżąco czytać i komentować wpisy. Zawsze piszę, to co myślę. Nie lubię komentarzy typu świetny rozdział i to koniec całej wypowiedzi. Cenię sobie szczerość.

Nika_Snape napisał:

Jeśli odwiedzam czyjegoś bloga i zostawiam na nim ślad, to potem staram się na bieżąco czytać i komentować wpisy. Zawsze piszę, to co myślę. Nie lubię komentarzy typu świetny rozdział i to koniec całej wypowiedzi. Cenię sobie szczerość.

Ja też tego nie lubię! Nie mam czasu teraz na przeglądanie i czytanie blogów(wybaczcie mi PROSZĘ), dlatego nie czytam ich, aby przeczytać i nie wpisuje "fajny rozdział". Wszystkie swoje blogi i moich znajomych z Internetu zostawiam na później, gdy będę miała czas a mózg będzie lepiej pracować. Na razie zrobiłam remont forum, to tyle na razie ode mnie Wybaczcie, ale nie mam czasu.

Bardzo dobry sposób. Przynajmniej wszystko sobie na spokojnie przeczytasz i będziesz wiedziała o co chodzi. No i nie zostawisz głupiego komentarza, tylko trochę bardziej się wysilisz. Jak najbardziej pochwalam Twoją postawę

Dzięki, że mnie rozumiesz. Przepraszam Was, ale naprawdę cierpię na brak czasu

Nie tylko Ty. Ja np. mam wrażenie, że doba z dnia na dzień jest co raz krótsza

Ja nie prowadzę blogów na chwilę obecną... Ale coś czuje, że być może do tego wrócę tylko muszę być kilka rozdziałów w przód z opowiadaniem, by nie mieć problemów z weną. Jednak, gdy je prowadziłam denerwowały mnie komentarze: "Hej, fajny blog, wpadnij: <i tu adres bloga>". Kurczę rozumiem, jakoś rozreklamować bloga, ale czy nie ładniej brzmi: "Hej. Przeczytałam twój rozdział. Podoba/nie podoba mi się twój pomysł. Zmieniłabym ..... . Najbardziej podoba mi się.... Ale może jednak wprowadź coś takiego.... Powiadamiaj mnie o nowych notkach na moim blogu <i tu adres>". Ja czasami tak robiłam... Chociaż jeśli chodzi o opowiadania to zawsze miałam avka do wklejenia (ale bez żadnych zapłat za to, wyrosłam z tego) moi stali czytelnicy go wklejali na swoje i tak zyskiwałam czytelników. I oczywiście dużo robi też fakt, czy ty komentujesz inne blogi. Jeżeli wchodzisz na nie i nic po sobie nie zostawiasz to czemu inni mają komentować u Ciebie?

Mnie na blogach wkurzają komentarze typu: Fajny blog, rozdział świetny. I koniec. Wolę, jak ktoś się rozpisze, wytknie mi błędy, powie, co mogę poprawić itd. Sama tak komentuję i oczekuję tego od innych.

Hermiono, koniecznie wracaj do blogowania

Dokładnie. Taka wieczna wazelina nie jest dobra bo w końcu wchodzisz w przekonanie, że cokolwiek nie napiszesz to będzie super.

No własnie. A poza tym nie masz żadnej pewności, że opowiadanie jest faktycznie czytane.

Dokładnie. Dlatego ja zawsze miałam grono stałych czytelników. Gdzieś tam w linkach. Ich powiadamiałam o nowych notach (na gg lub na blogu wedle uznania) i one wiedziałam, żer na 100% przeczytają i rzetelnie ocenią. A reszta... to tylko dodatek.

Też mam właśnie takie czytelniczki. Mam do nich zaufanie. Jestem pewna, że zawsze szczerze skomentują. To właśnie dzięki takim osobom, mam chęci do dalszego pisania. Wiem po prostu, że nie piszę tylko po to, by pisać.

Widzę, że się nie dodało, więc dodam ponownie.
Chciałam niedawno usunąć jednego ze starych blogów. Po prostu była taka sytuacja, że zmieniałam adres i na starym miałam odnośnik do nowego. A przy okazji chciałam mieć adresy w razie powrotu. I chciałam je usunąć. (pominę fakt, że w tym czasie maila na którym miałam te blogi mi usunęli).
I tamten blog został przeniesiony w sierpniu 2008 r. Wchodzę w komentarze, a tam z lipca 2009 komentarz: "Będę tu wpadac codziennie blog masz super oby tak dalej, dodatkowo wpadnij na ......... super serwisik."
No i to woła o pomstę do nieba. Żeby nie powiedzieć facepalm. ;/

Faktycznie nieciekawie. Czasmi można się nieźle przez coś takiego wkurzyć.

Wiesz nie prowadziłam tego bloga to szczegół. Ale jakby to było na moim prowadzonym, takim prawdziwym. Masakra.

Już wiem czemu mail przestał mi działać! Chciałam założyć nowy adres e-mail na onecie w razie jakbym miała wrócić do blogów i widzę, że wycofali końcówkę poczt: "buziaczek.pl". A ja miałam właśnie taki!

Jak wycofali? Ja też mam taką, a i maila jeszcze mam. Hm...

Trochę się dzisiaj wkurzyłam. Mój blog został polecony, no i kazdy chciał zobaczyć, więc zlecieli się. Zostawili komentarze. Szkoda, że niektóre takie beznadziejne. Ach...

To zawsze można usunąć... Ale ciesz się, że chociaż Cię polecili. Mnie nigdy się to nie zdarzyło. I nie zdarzy.

Z tego powodu bardzo się cieszę. Ale też trochę dziwię. Nie wydaje mi się, żebym aż tak super pisała.

Myślę, że jeszcze wszystko przed tobą

Na onecie ciężko zostać poleconym. Onet rzadko kiedy sam dostrzega ludzi. Czasami Cię polecą jak np dostaną maila od kogoś z sugestią żeby polecić coś i jak będą mieli kaprys to Cię polecą.

Tak jest wszędzie. Onet jest zbyt obszerny, żeby pokolei wszystkich polecać. Nie chce im się.

Oj onet bardzo, bardzo obszerny. I bardzo często jest tak, że są blogi bez żadnej gwiazdki (polecenia), a wchodzisz na blog, który w swojej karierze np. miał ich już pięć.